FB Instagram Pinterest

Content

wtorek, 8 września 2015

Souvenirs

Wszystko co dobre szybko się kończy. Niestety i mój urlop minął w mgnieniu oka i trzeba było wrócić do codziennych obowiązków. I do blogowania! :) Miło mi do Was pisać ponownie.


Wakacje w Chorwacji dobiegły końca, jednak ja zabrałam ze sobą do domu cząstkę tego przepięknego kraju- w postaci pamiątek. Część zostanie ze mną na zawsze (taką mam nadzieję), a część powędruje lub już powędrowała do nowych właścicieli i mam nadzieję, że cieszy/będzie cieszyć moich bliskich :) Od kilku lat moje podróżowanie nieco się zmieniło. W każdym miejscu, które odwiedzam, szukam pięknych i wyjątkowych drobiazgów, które mają w sobie "to coś", co przekaże innym klimat tego miejsca. Dodatkowo muszę brać pod uwagę to, by dało się to przesłać pocztą w jakiś nieskomplikowany sposób, także zadanie mam nieco utrudnione. Mimo wszystko uwielbiam to robić! A oto co udało mi się wyszukać w tym roku:


Przede wszystkim pocztówki. Dokładnie 41 widokówek, głównie z Crikvenicy (większego miasta obok miejscowości, w której byliśmy), Dramalj (miasteczka, w którym znajdował się nasz hotel) oraz Jezior Plitwickich (które mieliśmy okazję zwiedzać). Co najlepsze, to dla każdego mam po jednej pocztówce (no prawie, bo 2 osoby dostaną coś extra), także nie chcę liczyć ile mnie to kosztowało i będzie kosztować :D

Woreczki wypełnione lawendą. Lawenda! Ah, sporo jej było w Chorwacji, a ja kocham lawendę całym sercem, więc nie mogłam się oprzeć. Można było kupić olejki z lawendy, mydła, kremy, świeczki, wszystko :D Ja zdecydowałam się na pachnące woreczki do szafy. Z pewnością na mój wybór miał wpływ pocztówkowy motyw widniejący na materiale :) Czyż nie jest uroczy?


Magnesy na lodówkę. Moja mama zaczęła je zbierać jakiś czas temu, więc zaczęłam bardziej na nie zwracać uwagę. Od tego momentu zdałam sobie sprawę, że wiele osób z mojego otoczenia również je kolekcjonuje. Nie zdawałam sobie z tego sprawy :) Dlatego często wykorzystuję je jako dodatek, który mogę dorzucić do listu- oczywiście wcześniej uważnie pakując go w bąbelkową folię.




Breloczki do kluczy. Chyba z każdej podróży przywożę dla siebie obowiązkowo pocztówki, bransoletkę i właśnie breloczek :D Tym razem przywiozłam go nie tylko sobie :) Mój wybór padł na ten w pięknym, marynarskim motywie z kotwicą! 



A także kilka kamyków z plaży, aż jedna muszelka, bo więcej nie było i drobne monety :) Lubię dorzucać takie pierdółki do listów i pisać o nich różne ciekawostki. Czy wiecie, że chorwacka waluta czyli Kuna wywodzi się z tego, że kiedyś płaciło się tam skórami kun? A lipy (odpowiednik naszych groszy), prawdopodobnie od lipowego miodu :)


Ah, jakże chciałabym tam wrócić! Jednak na otarcie łez po powrocie do domu, znalazłam kilka ślicznych listów oraz masę pocztówek, które z pewnością pokażę w jednym z następnych postów :)

32 komentarze:

  1. piękne pamiątki, ja również przywożę magnesy z różnych miejsc, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, ten brelok-kotwica i woreczki z lawendą - boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wakacje w Chorwacji to jedne z moich najbardziej udanych, jakie miałam. Wspaniały kraj. Piękne pamiątki! Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze drobiazgi, szczególnie woreczki z lawendą i breloczek przypadły mi do gustu. Znów zatęskniłam za Chorwacją! Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Urlopy zdecydowanie za szybko mijaja :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiątki będą Ci na pewno przypominać przyjemne chwile w Chorwacji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne pamiątki, aczkolwiek ja z podróży przywożę jedną/dwie rzeczy, pomijając ubrania czy kosmetyki. Nie lubię gromadzić takich drobiazgów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne szpargałki przywiozłaś :D Ja nigdy nie skupiałam się na pamiątkach, jasne coś sobie przywoziłam z wyjazdu, ale nie było to konieczne. Teraz zauważyłam, że przywożę przede wszystkim magnesy na lodówkę [dla siebie] i pocztówki [głównie dla słodziaków z grupy], bo jednak poza milionem zdjęć i wspomnień fajnie mieć jednak coś co będzie przypominać nam dane miejsce na co dzień, a nie tylko jak sobie przypomnimy, czy zaczniemy przeglądać albumy [w moim przypadku to pliki na pendrive, muszę chyba zanieść te ładniejsze zdjęcia do fotografa, bo jak coś się stanie to wszystko szlak trafi :P ].

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach jak upalnie w tym poście :) Świetne pamiątki.
    Też zauważyłam, że wiele osób kolekcjonuje magnesy.
    Wiesz, że można zamówić zdjęcie w formie magnesu? Zrobiłam taki prezent rodzicom od moich dzieci na Dzień Babci i Dziadka ale to dobry pomysł na inne okazje dla wielbicieli magnesiaki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne magnesy i ten brelok, obdarowani na pewno będą bardzo zadowoleni:-) ja ze swoich wczasów przywiozłam wisior i pocztówke zakupiona z myślą o Tobie:-) wkrótce ja wyśle. zapraszam do mnie na candy.

    OdpowiedzUsuń
  11. 41 pocztówek?! Wow! Duuuużo tego :)
    Ale co się dziwić, skoro wszystko jest takie ładne. I kartki i magnesy i breloczek i te drobne drobiazgi. Już o woreczkach z lawendą nawet nie wspominam, bo uwielbiam lawendę a motyw jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chorwacja jest przepiękna. Byłam 2 lata temu. Również przywiozłam mnóstwo widokówek :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie drobiazgi z podróży :) Pocztówki to obowiązek! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Woreczki z lawendą urocze :) A pomysł z kolekcjonowaniem magnesów bardzo mi się podoba i sama zastanawiam się, czy go nie wprowadzić u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie byłam w Chorwacji i jak na razie nieszczególnie mnie tam ciągnie, chociaż wiem, że jest pięknie. Wpierw musiałabym nieco poczytać o tym, co można tam zobaczyć, bo nie należę do typu ludzi, którzy lubią spędzać cały urlop na leżaku :)
    Przy okazji przypomniałaś mi, że miałam uszyć woreczki zapachowe do szafy :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne drobiazgi :) Uwielbiam magnesy na lodówkę :) Widać Twoją ogromną pasję do pocztówek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne pamiątki ! Uwielbiam magnesy i przywożę je z każdego miejsca gdzie jestem czy to zza granicy czy z Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś nie przepadam za takimi pamiątkami, bo tylko zbierają kurz. Ja przywiozłam z Chorwacji jednie dwie pocztówki i ramkę na zdjęcie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez nie przepadam za pamiątkami, które zbierają kurz :) moje na szczęście takie nie są, bo każda użyteczna :D breloczki do kluczy, magnesy na lodówkę do przytrzymywania kartek z grafikami itd. a woreczki z lawendą do szafy z ciuchami :)

      Usuń
  19. Pewnie ze możesz w poscie. my byliśmy w Kotlinie Klodzkiej i nawet udało mi się poznać osobiście pewną blogerke:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne pamiątki . Zazdroszczę wyjazdu do Chorwacji ;)

    http://mylittlelifex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pomysł :) Ja lubię przywozić obce waluty :)

    leutey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. nigdy nie byłam w Chorwacji, ale z wielką chęcią bym się tam wybrała :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie dość, ze jesteśmy podobne to robimy tak samo! chyba naprawdę jestesmy bliźniaczkami;))
    też zawsze przywożę mnóstwo pocztówek, magnes dla mamy na lodówkę a dla siebie innych breloczki bransoletki :) niesamowite:) w ogole piękne zdjęcia ! aż nie można oczu oderwać!

    Co do Lublina to lubię swoje miasto:) Nie jest wielkie, ale klimatyczne i ma swój urok, a turyści naprawdę mają co tu zobaczyć:)
    więc obie wróciłysmy i obienadrabiamy, więc powodzenia w blogowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chorwacja to piękny kraj i szkoda tylko, że plaże to same kamienie zero muszelek. :(

    OdpowiedzUsuń
  26. te woreczki wyglądają cudownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Rany, ależ Ci zazdroszczę! Mi się nie udało nigdzie wyjechać w te wakacje :( Oby za rok coś wyszło, bo moja zazdrość mnie dobije xD W ogóle ja też jestem wielką entuzjastką wszelakich pamiątek- od 7 lat regularnie jeździłam nad nasze polskie morze (oprócz tego roku) i zawsze przywoziłam ze sobą kilka pocztówek z tego miejsca. Lubiłam też komponować różne zestawy pamiątek dla przyjaciół i rodziny, np. do takie malutkiego kuferka z marynistycznym motywem wrzuciłam kilka muszelek, bursztynów i jakieś małe kamyczki ;) Za kilka lat zaś chciałabym podbić Europę :)
    W ogóle to masz tak cudownego bloga, że o matko! Chciałam napisać, że za każdym razem gdy na niego wchodzę to wydaję okrzyk zachwytu, ale to dopiero moja druga wizyta tutaj, więc za drugim razem także się nim zachwyciłam :) Szablon cudo! Po prostu Twój blog jest jak dobry pączek- nie sposób mu się oprzeć :) Musiałam dać tutaj kulinarne porównanie, wybacz :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Też kolekcjonuję magnesy :) A z wakacji zawsze poza nimi przywożę masę pocztówek i coś specjalnego, co akurat wpadnie mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam lawendę, naprawdę... ale dostępność i ilość tego jaka tam była przerosła mnie... chyba w tym roku nie tkne już lawendy...

    OdpowiedzUsuń

• Szukaj •

• Obserwatorzy •